Huragan Dennis sprowadził potężną powódź na walijską wioskę. W sieci pojawiły się zdjęcia z drona krążącego nad Crickhowell w południowej części Walii. Piękną, powstałą w XIII wieku wioskę w krótkim czasie zalała występująca z brzegów rzeka Usk.
Zdjęcia pokazują skalę powodzi spowodowanej przez huragan Dennis
Wioska została w ciągu jednego dnia odcięta od reszty świata, kiedy błotnista woda przykryła ulice, bary i restauracje. Do Crickhowell wysłano strażaków, żeby pomogli mieszkańców w ewakuacji. Akcję znacząco utrudniło zamknięcie mostu, który został uszkodzony przez powódź.
Niektóre społeczności zostały odcięte od świata, ale pracownicy służb ratowniczych niestrudzenie pracują nad zapewnieniem bezpieczeństwa mieszkańcom - zapewnia policja z południowej Walii.
Zobacz też: Dramatyczne lądowanie. Walka ze sztormem Dennis w Londynie
Na całą Walię w ciągu 48 godzin spadła "miesięczna porcja" deszczu. Służby w południowej Walii wydały czerwony alert ostrzegający przed występującymi z brzegów rzekami. Mieszkańcy tamtejszych miejscowości przekonują, że nie doświadczyli takich powodzi od co najmniej 30 lat - informuje BBC.
Widziałem taksówkę płynącą drogą i taksówkarza, który desperacko próbował ją zatrzymać. Złapałem go, a samochód spłynął do rzeki - relacjonuje Huw Phillips Griffiths z walijskiego miasta Pontypridd.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.