Korzystali z niej głównie handlarze narkotyków i hakerzy. Platforma internetowa Wall Street Market była miejscem, w którym spotykali się amatorzy twardych narkotyków oraz dilerzy. Szczególną popularnością cieszyła się kolumbijska kokaina o różnym stopniu czystości, haszysz i tabletki ecstasy. Teraz Europol, FBI i policja kilku europejskich państw pochwaliły się zlikwidowaniem platformy.
Niemiecka policja zatrzymała administratorów Wall Street Market. To trzech mężczyzn: 31-latek z Bad Vilbel, 22-latek z Kleve i 29-latek z Esslingen. Policja zajęła ich komputery, a także: 550 tys. euro w gotówce, milion euro w kryptowalutach Bitcoin i Monero oraz drogie samochody. FBI zatrzymała za to dwie osoby podejrzane o handel narkotykami na dużą skalę - informuje BBC.
Administratorzy dostawali prowizje w wysokości 2-6 proc. wartości sprzedaży. Przed zamknięciem Wall Street Market na platformie wisiały 63 tys. ofert, z których mogło skorzystać około 1,1 mln klientów. Największym zainteresowaniem cieszyły się narkotyki, ale internauci handlowali przez Wall Street Market kradzionymi lub podrobionymi dokumentami, skradzionymi danymi i nielegalnym oprogramowaniem.
Obowiązywały jednak pewne zasady. Administratorzy zabronili użytkownikom handlować bronią oraz zdjęciami i nagraniami związanymi z przestępstwami seksualnymi. Jeszcze przed zlikwidowaniem Wall Street Market, fińskie służby we współpracy z francuską policją doprowadziły do zamknięcia siostrzanej platformy znanej jako Silkkitie lub Valhalla Marketplace.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.