Foremniak odegrała w tej produkcji dwie sceny seksu. Obie wymagały poświęceń. Aktorka podczas tych intymnych sytuacji była naga. Trzeba jednak przyznać, że znakomicie wczuła się w swoją rolę.
Z takich gorszych scen i takich bardzo dla mnie krępujących, ale trudnych, to była scena w "Sługach bożych" z Bartkiem Topą - przypomniała Foremniak podczas rozmowy na Instagramie z Joanną Koroniewską i Maciejem Dowborem.
Zobacz także: Koty chore na koronawirusa. Konferencja prasowa w Waszyngtonie
Aktorka doskonale pamięta intymne sceny. - Pamiętam ten moment, kiedy robiliśmy to na lustrze. Ja się tak wczułam, że zaczęłam w tych momentach szczytowania bić ręką w to lustro. Widziałam kątem oka, jak ktoś się tam patrzył z dekoracji. Było dynamicznie - przyznała, cytowana przez "Super Express".
Druga ze scen była zdecydowanie bardziej skomplikowana. - Byliśmy na golasa, kompletnie. To było dla mnie straszne. To było totalnie na kurczaka bez pierza. I tam w strategicznych miejscach musiałam się okleić taśmą - zdradziła Małgorzata Foremniak.
Czytaj także:
- Uczniowie oburzeni nowym pomysłem
- Odkrycie NASA. Asteroida leci w kierunku Ziemi 12 tys. mil na godzinę
Sceny seksu podczas filmu. Jak oni to robią?
Erotyczne chwile podczas nagrań nie są łatwymi momentami dla aktorów. Mimo wszystko, potrafią sobie z nimi doskonale radzić. Widzowie natomiast zastanawiają się, jakie procedury są stosowane w trakcie scen seksu. Rąbka tajemnicy uchyliła Foremniak, która zdradziła, że podczas tworzenia filmu "Sługi boże" jej miejsca intymne były zaklejone taśmą.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.