Wiadomość została przekazana w szczególnym momencie. Binjamin Netanjahu właśnie zwyciężył w partyjnych wyborach i pozostanie na czele ugrupowania Likud.
Premier Izraela świętował zwycięstwo na zjeździe partyjnym w Tel Awiwie. Podczas wydarzenia miało miejsce również jego przemówienie, w trakcie którego zdradził najbliższe plany polityczne. Według słów Binjamina Netanjahu w najbliższym czasie Izrael zawrze pokój i umowy stabilizacyjne z kilkoma państwami Bliskiego Wschodu.
Dlaczego decyzja o podpisaniu pokoju jest tak przełomowa? Do tej pory Izrael utrzymywał kontakty dyplomatyczne tylko z dwoma państwami Bliskiego Wschodu – Jordanią i Egiptem.
Spekulacje na temat planów premiera krążyły już wcześniej. Middle East Monitor podaje, że dziennikarze dotarli do raportu, z którego wynikało, że USA i Izrael prowadzą rozmowy na temat "porozumienia stulecia". W inicjatywę miał zostać zaangażowany sam Donald Trump.
Inicjatywa ta była nadzorowana przez izraelskiego ministra spraw zagranicznych Izraela Katza, jako wstęp do pełnej normalizacji między Izraelem a państwami Zatoki Perskiej, wraz z bezpieczeństwem i współpracą gospodarczą – mówi dziennikarka Dana Weiss.
Jakie kraje Zatoki Perskiej podpiszą "porozumienie stulecia"? Na liście mają się znajdować Zjednoczone Emiraty Arabskie, Arabia Saudyjska, Katar, Bahrajn, Kuwejt i Irak. Obserwatorzy podkreślają, że wspólnym problemem Izraela i krajów arabskich jest zagrożenie ze strony Iranu.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.