30 młodych mężczyzn zablokowało jedną z ulic Jerozolimy. Byli w tradycyjnych strojach religijnych sekt charedim. Nomi Golan uznała, że jej rolą będzie utorowanie drogi dla stojących w korku aut. Jak widać z nagrania poniżej, łatwo nie było.
Wideo z Golan broniącą się przed grupą mężczyzn plujących na nią, obrażających m.in. wulgarnym słowem "sziksa" i kopiących od tyłu trafiło do serwisów informacyjnych w Izraelu. We wtorek 17 października można je było zobaczyć w głównych wydaniach wiadomości telewizyjnych - donosi "Washington Post".
*W wywiadzie udzielonym już po zajściu Golan wyjaśniła swój upór. *Wstępnie jej celem było przede wszystkim przekonanie organizatorów tamtego zgromadzenia, by się rozeszli. Potem sytuacja się zaogniła.
Zaatakowali mnie, więc moim obowiązkiem jako żołnierza, cywila i kobiety, niezależnie od stroju i wieku, była obrona. Tak samo zachowałabym się w każdej innej sytuacji tego typu - dziennik cytuje żołnierkę.
Zmieniło się prawo i wojsko w Izraelu zatrzymuje uczniów szkół talmudycznych odmawiających służby w siłach zbrojnych. Nawet ci zwolnieni muszą stawiać się w punkach poboru z listem ze szkoły. Niektórzy nie chcą nawet tego robić. Po kolejnych aresztowaniach w głównych miastach kraju wybuchły protesty.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.