Ceremonia była bardzo kameralna. W samej uroczystości w świątyni wzięła udział jedynie najbliższa rodzina i przyjaciele pary. Księżniczkę Ayako i Kei Moriya, jej narzeczonego, przywitało przed Sanktuarium Meiji w Tokio około tysiąca sympatyków.
Wyglądali bardzo oryginalnie. Jak zaznaczył CNN, księżniczka miała na sobie tradycyjne szaty w stylu shintō, natomiast pan młody założył ubranie typowe dla Zachodu, czyli żakiet)
i prążkowane spodnie garniturowe.
Wyrzucenie z rodziny cesarskiej dotyczy tylko kobiet. Japońskie prawo cesarskie nie jest zbyt postępowe: poślubiając człowieka "wywodzącego się z ludu", księżniczka straciła tytuł, status i wszelkie przywileje. Gdyby była mężczyzną, nie musiałaby wybierać między miłością a przynależnością do rodziny cesarskiej.
Nie pozwolą jej żyć w nędzy. Ayako dostanie od rządu równowartość 950 tys. dolarów na pokrycie kosztów utrzymania. Była księżniczka podkreśliła, że "opuszcza rodzinę cesarską, ale pozostaje niezmiennym wsparciem dla jej majestatu".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.