Nazywa się Antonio Carlos Batista Do Nascimento i w swoim brazylijskim kościele gra "diabelską muzykę". Choć ani w kazaniach Antonio, ani w muzyce którą kocha i promuje, nie ma nic przeciw Bogu. Grając heavymetalowe utwory (jest wokalistą grupy Antidemon), naucza swoje stadko owieczek.
Co niedziela o godz. 17 ok. 100 wytatuowanych wiernych w czarnych koszulkach, ciężkich butach i łańcuchach słucha jego kazań, a potem energicznie macha długimi włosami w rytm muzyki. Wnętrze świątyni wygląda jak klub metalowy, ale teksty granych tam utworów należą już do kanonu gospel. Zawierają cytaty z Biblii, przeklinają szatana i używki - czytamy.
Poniżej reportaż o działającym od 1998 roku kościele, wiernych i ich pastorze.
Musimy o nich specjalnie dbać, bo nikt ich nie chce. Zwykli ewangelicy widzą w nich wyznawców szatana, a dla metalowców są ugrzecznionymi "cieniasami" - 49-letni pastor opisuje swoją trzódkę.
Tak wygląda przykładowe nabożeństwo. Część muzyczna zaczyna się w okolicy 2/3 nagrania.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.