*W serwisie Locanto znalazła się nietypowa oferta. *Ogłoszenie zaczyna się od słów: Cześć, jestem 19-letnią dziewczyną i chcę sprzedać tutaj moje dziewictwo.
*Autorka ogłoszenia twierdzi, że jest atletycznie zbudowana, ma 161 cm i waży 44 kg. * Potencjalnemu "nabywcy" jej dziewictwa stawia warunki. Po pierwsze liczy na obiad w restauracji podczas pierwszego spotkania. Stosunek, do którego ma w konsekwencji dojść, miałby odbyć się w hotelu. Co ciekawe, zastrzega sobie prawo do wycofania się ze wszystkiego w ostatniej chwili.
*Seks też opatrzony jest klauzulami. *Mężczyzna musi użyć prezerwatywy, i zanim cokolwiek się stanie, dokonać przedpłaty. Żadnych zabawek ani przemocy, dodaje oraz upomina, że spotkania nie będzie można ani filmować, ani robić w trakcie zdjęć. Po zadeklarowaniu oczekiwanej w zamian sumy pociesza, że "jest otwarta na wszystko".
Czy to ogłoszenie to wytwór fantazji? Poza błędami gramatycznymi i ortograficznymi, brakuje dowodów. Do oferty dołączono zdjęcia, i nie jest to pierwszy taki przypadek. Najsłynniejszym jest chyba umowa "sprzedaży" zawarta między 18-letnią Rumunką Alexandrą Kefren z biznesmenem z Hongkongu. Tam chodziło ponad 2,5 mln dolarów.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.