W walizce modelki został tylko płaszcz. Skradziono jej 9 par butów oraz suknię projektu Michaela Costello, którą miała założyć podczas finałowego odcinku show, w którym jest prowadzącą.
Skradzione rzeczy były warte ok. 100 tysięcy złotych. Krupa od razu zgłosiła sprawę na policję, jednak trudno będzie znaleźć złodzieja. Modelka leciała bowiem z Teksasu do Warszawy przez Nowy Jork, a pustą walizkę odkryła dopiero na lotnisku Chopina. Nie wiadomo w którym momencie doszło do kradzieży.
Na szczęście Joanna Krupa nie zrezygnuje z udziału w finale "Top Model". Wprawdzie nie będzie miała na sobie wymarzonej sukienki, ale na pewno znalazła już zastępczą kreację.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.