Łukasz P. usłyszał 7 zarzutów. Dotyczą one m. in. posiadania dziecięcej pornografii. Oskarżono go również o nagrywanie nagich kobiet bez ich zgody. Duchowny przyznał się do zarzucanych mu czynów. Jak informuje „Dziennik Wschodni”, wikary wyraził skruchę i żałował tego, co zrobił. Twierdził, że nagrywane przez niego filmy pomagały mu w rozładowywaniu stresu.
Po ponownej analizie materiału dowodowego uznaliśmy, że uzgodniona kara nie jest adekwatna do społecznej szkodliwości czynów i nie uwzględnia dostatecznie krzywdy, poniesionej przez pokrzywdzonych – tłumaczył w kwietniu decyzję o wycofaniu się prokuratury z zawartej z Łukaszem P. umowy Mariusz Rymarz, szef Prokuratury Okręgowej w Zamościu.
Duchowny odpowie przed sądem. Łukasz P. początkowo miał odbyć roczną karę pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata. Zobowiązał się też zapłacić 4,5 tys. zł grzywny i być pod nadzorem kuratora. Ksiądz zgodził się na karę dobrowolnie i wraz z prokuraturą ustalił dokładne warunki odbywania wyroku. Ta jednak postanowiła zmienić stanowisko, a teraz do sądu trafił akt oskarżenia.
Działania księdza zostały ujawnione w sierpniu 2017 r. Łukasz P. przebywał wtedy w Chorwacji, gdzie spędzał wakacje. Razem z nim było tam 4 innych duchownych. Przyłapany został na gorącym uczynku, kiedy nagrywał akurat nagą dziewczynkę przebierającą się w kabinie. Po przeprowadzeniu śledztwa stwierdzono, że miała mniej niż 15 lat.
Policja zabezpieczyła materiały i sprzęt. Śledczy przeszukali telefon i komputer Łukasza P. Sprawdzono też jego mieszkanie na plebanii w Wielączy. Tam również znaleziono filmy i zdjęcia z nieletnią pornografią. Podejrzewa się, że nagranych było około 30 osób. Z uwagi na dobro pokrzywdzonych, sąd zdecydował, że sprawa będzie prowadzona za zamkniętymi drzwiami.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.