O zakazie mówiono we francuskojęzycznej części Kanady od lat. W końcu w niedzielę władze prowincji Quebec poparły go stosunkiem głosów 73 do 35. Na mocy nowych przepisów pracownicy niektórych zawodów publicznych nie będą mogli nosić w pracy np. hidżabu czy turbanu.
Muzułmanie się nie zgadzają. Grupy muzułmańskie oraz organizacje praw obywatelskich zapowiedziały w poniedziałek, że będą walczyć z nowym prawem. Podkreślają, że przepisy te "podkopują fundamentalne prawa i wolność osobistą, ponieważ zmuszają część ludzi do dokonywania wyboru pomiędzy religią a pracą".
Władze prowincji Kanady wyjaśniają, że chcą sekularyzacji. Simon Jolin-Barrette, minister ds. imigracji i integracji Quebecu, podkreślił, że "jest uzasadnione, aby Quebec decydował, w jakiej formie sekularyzacja będzie dotyczyć jego terytorium i instytucji".
Inne jest stanowisko władz państwowych. Decyzja, za którą stoi populistyczna partia Koalicja Przyszłość Quebecu (CAQ), nie wpisuje się w politykę promującego wolność religijną premiera Kanady Justina Trudeau.
Nasze stanowisko jest jasne: nie jest zadaniem polityków, by mówili ludziom, co mają nosić lub czego mają nie nosić – powiedział Simon Ross, przedstawiciel ministerstwa dziedzictwa kanadyjskiego i wielokulturowości, cytowany przez teleSUR.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.