Kanye West zdradził, że uzależnił się od leków opioidowych. Ceniony przez krytyków i fanów raper wyjaśnił, że stało się to, kiedy poddał się liposukcji. Opowiadał, że po zabiegu lekarze w klinice zwiększyli dawkę przeciwbólowych opioidów do siedmiu tabletek dziennie.
Poddałem się liposukcji, bo nie chciałem, żeby media nazywały mnie tłustym - mówił Kanye West.
Wokalista przyznał, że przez opiaty przerwał trasę koncertową. Chodzi o Pablo Tour w 2016 roku. Raper trafił wtedy do szpitala, a koncerty odwołano.
Nie obyło się bez kontrowersyjnych opinii Westa, z których słynie. Fanów rozwścieczył swoimi rozważaniami na temat niewolnictwa.
Słyszysz o niewolnictwie przez 400 lat. Przez 400 lat? To brzmi jak wybór - powiedział wokalista w trakcie wywiadu dla serwisu TMZ.
Kanye West nie poprzestał jedynie na tym stwierdzeniu. Mąż Kim Kardashian porównywał Holokaust do niewolnictwa. I doszedł do zaskakujących wniosków.
Holokaust - Żydzi, niewolnictwo jest czarne. Więzienie jest czymś, co łączy nas jako jedną rasę. Czarni i biali jako jedna rasa - mówił raper.
Jeden z prowadzących rozmowę dziennikarzy nie krył oburzenia. Powiedział, że jest zbulwersowany, iż raper sprowadza 400 lat ciężkiego losu Afroamerykanów do "wyboru". Wtedy gwiazdor spuścił z tonu i przeprosił.
Jednak słowa już padły, a w sieci rozpętała się burza. Kanye West ma niemal 22 miliony obserwatorów na Twitterze. Konto zdobywcy 21 nagród Grammy zalały niepochlebne opinie o wywiadzie.
Kanye nie przemawia w imieniu wszystkich czarnych ludzi - napisała jedna z internautek. Jej opinię podziela większość autorów komentarzy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.