Katastrofa Airbusa z Rosji. Wypłynęły sensacyjne informacje
Katastrofa Airbusa 321 rosyjskich linii lotniczych nad półwyspem Synaj wciąż pełna jest niewiadomych. Jesteśmy jednak coraz bliżsi rozwiązania tej zagadki.
Wszystko dzięki zawartości czarnych skrzynek. Jak donosi brytyjski independent.co.uk, urządzenie miało zarejestrować nietypowy dla lotu dźwięk tuż przed utratą łączności z maszyną. Ta informacja brzmi sensacyjnie, jednak na razie brak bliższych szczegółów. Niezidentyfikowany dźwięk poprzedziła rutynowa rozmowa załogi, która najprawdopodobniej nie miała czasu na wysłanie sygnału ratunkowego.
*"Daily Mail" ma więcej informacji. *Według dziennikarzy maszyna nagle zaczęła nabierać wysokości, a później runęła. Bezpośrednią przyczyną katastrofy miało być oderwanie ogona, przez co pasażerowie zostali po prostu wyssani na zewnątrz.
Pojawiły się spekulacje na temat dawnej naprawy tej części maszyny. Zgodnie z tymi przypuszczeniami, mogła ona mieć związek z katastrofą. Naprawa była niezbędna po przytarciu ogonem podczas lądowania w Kairze, w 2001 roku.
Póki co nie mówi się o zestrzeleniu samolotu. Co prawda przyznali się do tego islamscy terroryści, ale według ekspertów w tym regionie nikt nie posiada broni, która umożliwiałaby przeprowadzenie takiego ataku.
Wciąż aktualne zostaje jednak prawdopodobieństwo wybuchu na pokładzie. Amerykański satelita, robiący zdjęcia w podczerwieni. Miał bowiem zarejestrować rozbłysk ciepła w okolicach katastrofy.