Akcja ratownicza zakończyła się sukcesem. Zespoły straży przybrzeżnej wywierciły dziurę w kadłubie statku, aby dostarczyć żywność i wodę trzem mężczyznom uwięzionym w pobliżu wału napędowego, a następnie ich uwolnili. Czwarta uwięziona osoba znajdowała się w pomieszczeniu kontrolnym. Ratownicy wiedzieli, w którym miejscu wiercić, bo usłyszeli stukanie od środka kadłuba.
Przez ostatnie półtora dnia byli narażeni na bardzo trudne warunki. Byli bardzo szczęśliwi, gdy w końcu znaleźli się na powierzchni – powiedział John Reed, kapitan straży przybrzeżnej.
Golden Ray przewrócił się w niedzielę rano. Statek, na którym znajdowały się tysiące samochodów, wyruszył z portu w Brunszwiku. Pierwszych 20 członków załogi udało się uratować niedługo po przechyleniu się jednostki. Do pozostałych ratownicy musieli wrócić później, powodem był zbyt duży ogień, który wybuchł na statku.
Zobacz też: Amerykański dron zestrzelony. Waszyngton oskarża Iran
Przyczyna awarii frachtowca wciąż jest ustalana. Lokalna straż przybrzeżna twierdzi, że będzie się teraz koncentrować na ograniczeniu szkód, jakie statek może wyrządzić środowisku oraz na usuwaniu wywróconej maszyny - donosi BBC.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.