W Australii w stanie Nowa Południowa Walia wybuchły pożary, które z dnia na dzień przybierają na sile. W czwartek strażacy walczyli z ponad setką pożarów. Jak podaje portal Independent, niedawno odnaleziono trzecią ofiarę pożarów w Australii.
W Sydney spłonęła masa posiadłości. Jak podają media, jedna osoba została znaleziona martwa w pobliżu Lithgow, miasteczka, które jest oddalone o ponad 100 km od Sydney.
W czwartkowy wieczór na jeden z wozów strażackich przewaliło się drzewo - w wyniku tego śmierć poniosło dwóch strażaków. Mężczyźni przejeżdżali wówczas wozem przez płonące okolice.
Australia zmaga się obecnie z falą upałów - średnia temperatura wynosi ponad 40 stopni Celsjusza. W akcję ratowniczą jest zaangażowane 2,5 tys. strażaków. Kryzysowa sytuacja wpłynęła na stan powietrza w Sydney.
Niektóre drogi w Sydney były zamknięte, a władze prosiły mieszkańców o to, żeby przełożyli podróże z okazji Bożego Narodzenia. Wszystko przez niepewną sytuację związaną z pożarami, które mogą wybuchnąć w każdej chwili. Nie sprzyja temu wysoka temperatura i silne wiatry.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.