Do zdarzenia doszło w sylwestra 7 lat temu. Do jednego z domów w Katowicach została wezwana policja i karetka pogotowia. Chodziło o pobicie. Poszkodowana kobieta prawdopodobnie miała złamany nos.
Policjant Krzysztof K. chciał porozmawiać z Arkadiuszem S. mężczyzną, który zaatakował swoją żonę. Jednak ten nie chciał złożyć żadnych zeznań. Przy próbie zatrzymania zaczął się wyrywać i atakować funkcjonariusza. Wtedy jeden z ratowników medycznych Łukasz Ch. postanowił pomóc w obezwładnieniu Arkadiusza S. i użył gazu pieprzowego. Wraz z policjantem udało im się powalić na ziemię zdenerwowanego mężczyznę.
Do tego momentu zeznania zarówno oskarżonych jak i domniemanego poszkodowanego są takie same. Później obie strony podają zupełnie różne wersje. Arkadiusz S. twierdzi, że jak już leżał na ziemi to wtedy ratownik i policjant zaczęli go kopać i bić po głowie. W pierwszych zeznaniach stwierdził, że kontynuowali bicie w drodze na posterunek. Krzysztof K. i Łukasz Ch. zaprzeczają
Pierwszy wyrok uniewinnił oskarżonych. Stwierdzono, że była to klasyczna interwencja w przypadku zgłoszonego pobicia. Arkadiusz S. był bardzo agresywny i trzeba było użyć siły, aby móc go przesłuchać.
Później były kolejne rozprawy. Sąd w końcu uznał oskarżonych za winnych i nałożył na nich karę grzywny w wysokości 2 tys. dla ratownika i 3 tys. dla policjanta.
Obie strony były tym wyrokiem nieusatysfakcjonowane. Obrońcy chcą oczyszczenia z zarzutów policjanta i ratownika z Katowic, prokuratura żąda kary pozbawiania wolności.
W piątek odbyła się pierwsza rozprawa w sądzie apelacyjnym. Jeżeli wyrok skazujący zostanie podtrzymany albo zaostrzony, oskarżeni nie będą mogli wykonywać zawodu.
Jestem nieugięty, jeśli chodzi o pewne rzeczy. Jeśli miałem sygnał, że kobieta została pobita przez męża, moim priorytetem jest odizolowanie jej od sprawcy. Ona nie mogła złożyć zeznań, bo była pod wpływem alkoholu. Ale sporządziłem z tej interwencji notatkę, która powinna trafić do prokuratury i prokurator powinien przesłuchać rodzinę na okoliczność znęcania się. Nie zostało to zrobione – powiedział dla TVN24 oskarżony policjant.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.