Nie potrafił utrzymać się na jednym pasie. Jak informuje śląska policja, na początku sierpnia małżeństwo z Siemianowic Śląskich jechało do domu przez Katowice. Na ulicy Kochłowickiej zauważyli samochód, którego kierowca jechał slalomem i cały czas zmieniał pasy.
Pan Adam i Pani Barbara podejrzewali, że może on być pod wpływem alkoholu, dlatego ruszyli za nim. Żona zadzwoniła na policję, zgłaszając podejrzenia - informują śląscy mundurowi.
Gonili go przez prawie godzinę. Nieustępliwa para jechała za osobówką, cały czas informując katowickiego dyżurnego o swoim położeniu. Pościg zakończył się po ponad 50 km w dzielnicy Ligota, gdzie podejrzanego kierowcę zatrzymali policjanci.
Taka postawa obywatelska zasługuje na ogromne uznanie. Pomoc Pana Adama i Pani Barbary być może pozwoliła uniknąć tragedii na drodze - podkreślają mundurowi.
Zatrzymany miał prawie 3 promile we krwi. Grożą mu 2 lata więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów i wysoka grzywna. Z małżeństwem z Siemianowic Śląskich spotkał się teraz Zastępca Komendanta Miejskiego Policji w Katowicach. Podziękował im za determinację i obywatelską postawę, wręczył też upominki z kampanii „Nie reagujesz - akceptujesz”.
Podziel się dobrym newsem! Prześlij go nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.