Gala rozdania nagród Grammy 2020 odbyła się w Staples Center w Los Angeles. Od 1999 roku halę użytkowały dwa kluby grające w lidze koszykówki NBA: Los Angeles Lakers i Los Angeles Clippers i dlatego niektórzy nazywali to miejsce "domem Kobego Bryanta", który od 1996 roku grał w klubie LA Lakers. Podczas Grammy 2020 artyści postanowili uhonorować tragicznie zmarłego koszykarza.
Kiedy na scenę wkroczyła rockowa kapela Aerosmith, publiczność zwariowała. Zespół wykonał "Living On The Edge" i "Walk This Way". W trakcie drugiej piosenki muzykom towarzyszyli raperzy z Run DMC.
Kiedy Joe Perry, gitarzysta Aerosmith, odgrywał solo na gitarze do "Walk This Way", reszta muzyków na scenie postanowiła uhonorować Kobego Bryanta. Jeden z DJ-ów wyciągnął koszulkę koszykarza z numerem 24, którą wysoko uniósł.
O legendzie koszykówki nie zapomniała również Alicia Keys, która prowadziła Grammy 2020. Wokalistka razem z grupą Boyz II Men zaśpiewała fragment "It's So Hard To Say Goodbye".
Kobe Bryant miał 41 lat, a do wypadku helikoptera doszło w niedzielę w Calabasas. Miejscowa straż pożarna otrzymała zgłoszenie w niedzielę rano. Wypadek potwierdził były burmistrz miasta, David Shapiro. Helikopterem leciało 9 osób. Narazie potwierdzono, że na pokładzie znajdowali się koszykarz Los Angeles Lakers razem ze swoją 13-letnią córką Gianną, pilot, trener baseballa John Altobelli, jego żona i córka, a także asystentka trenera koszykówki ze szkolnej drużyny Harbor Day School w Costa Del Mar w Kalifornii.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.