23 kwietnia około godz. 15.00 mundurowi z łódzkiej drogówki otrzymali zgłoszenie o kolizji. Na skrzyżowaniu ulicy Sikorskiego i Łagiewnickiej zderzyły dwa auta. W trakcie wykonywania czynności podszedł do nich mężczyzna, który powiedział, że ulicę dalej doszło do innej stłuczki.
Czytaj także: Lubuskie. Kompletnie pijany udawał, że ma koronawirusa
66-letnia kobieta nie dostosowała prędkości i uderzyła w samochód jadący przed nią. Kierowca forda zatrzymał się na poboczu, podobnie jak sprawczyni kolizji. Do wszystkiego przyznała się przed policją.
Tłumaczyła, że się zamyśliła i nie zauważyła, że samochód przed nią zatrzymał się na światłach. Zbadano trzeźwość uczestników zdarzenia i wtedy wyszło na jaw, że 66-latka jest kompletnie pijana. Miała w organizmie ponad 2 promile alkoholu.
Zobacz także: Pijany Bułgar chciał dać łapówkę policjantom
Kobieta przestraszyła się konsekwencji i zaproponowała łapówkę. Obiecała wręczyć policjantom 2 tys. złotych w zamian za odstąpienie od dalszego wykonywania czynności. Funkcjonariusze poinformowali ją, że jest to przestępstwo, ale ostrzeżenie nie zrobiło na kobiecie wrażenie. Zmieniła swoją ofertę i zaproponowała po 2 tys. zł dla każdego.
Kobieta od razu została zatrzymana. Teraz będzie odpowiadać za jazdę pod wpływem alkoholu a także próbę przekupstwa policjantów. Grozi jej za to nawet do 8 lat więzienia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.