Maddonna podczas chaotycznego koncertu na Rod Laver Arena piła tequilę prosto z butelki i przeklinała. Byłego męża nazwała ze sceny „s... nem”. Fanów zaskoczyła rozpaczliwą prośbą:
Proszę, niech ktoś się mną zaopiekuje. Kto się mną zaopiekuje? - czytamy w "Daily Mail".
Królowa popu pierwszy raz załamała się na koncercie Melbourne kilka dni temu. Na pierwszym od 23 lat koncercie w Australii artystka pojawiła się w przebraniu klauna. Po wypiciu drinka na scenie zadedykowała występ Rocco. Zażenowana publiczność oglądała jego zdjęcia wyświetlane na scenie.
Załamanie jest skutkiem rozłąki z synem. Jak donosi "The Sun", Rocco zamiast towarzyszyć matce podczas trasy koncertowej, woli spędzać czas w Londynie ze swoim ojcem, reżyserem Guy’em Ritchiem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.