Grupa przeciwników prostytucji wytoczyła ciężkie działa. Publikacja mapy, na której zaznaczono adresy kobiet zajmujących się prostytucją, miała pokazać Niemcom, że problem dotyczy każdego zakątka kraju.
Wyciągnęli adresy podczas rozmów telefonicznych. Jednak problem w tym, że przed upublicznieniem adresów nie sprawdzono, czy dotyczą one miejsc pracy, czy zamieszkania prostytutek. Teraz kobiety boją się o swoje bezpieczeństwo, bo każdy mógł poznać ich dane osobowe.
Wszystko przez feministki? Według dazeddigital.com,, za publikację odpowiadają grupy feministek przeciwne legalizacji prostytucji w Niemczech. Jednak na razie żadna z oskarżanych przez portal osób nie przyznała się do ujawnienia adresów.
Autor: Antek Kwiatecki
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.