Technologia 3D miała zrewolucjonizować domowe doznania. Wreszcie oglądanie telewizji miało wejść w nowy, nieznany wymiar. Niestety szumnie zapowiadana rewolucja okazała się równie okazałą... klapą - donosi portal Chip.pl.
Jakiś czas temu pojawiły się pierwsze plotki o rezygnacji z domowej technologii 3D. Wówczas producentami, którzy mieli zdecydować się na radykalne kroki miały być Samsung i LG. Do tego grona dołączył teraz Philips, który wydał oficjalne oświadczenie.
3D jest martwe. Nie ma żadnych źródeł 3D i nikt tak naprawdę tej technologii nie chce, a wyposażanie w nią telewizorów jest skomplikowane. Zapotrzebowanie konsumentów jest zerowe - czytamy w oświadczeniu Philipsa.
Podjęliśmy tę decyzję w oparciu o ograniczony popyt na 3D oraz niewielkie ilości materiałów produkowanych w tym formacie. Zamiast technologii 3D będziemy starali się dostarczać obraz w jak najlepszej jakości. Zamierzamy inwestować w telewizory SUHD z wyświetlaczami Quantum Dot - przyznał także Samsung.
*Na rynku wielkich graczy pozostaje niezłomny Panasonic. *Producent na razie nie zdradza swoich planów dotyczących technologii 3D. Można tylko zakładać, że skoro wycofali się już najwięksi producenci, wkrótce na rynku będzie coraz mniej trójwymiarowych filmów. W takim wypadku widzowie będą mogli cieszyć oczy obrazem w trzech wymiarach tylko w kinie lub używając gogli VR.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.