Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Barbara Jaros | 

Korea Północna. Szokujące informacje o Kim Dzong Unie to wielka bzdura?

75

Dyktator Korei Północnej, Kim Dzong Un, zesłał do obozu pracy jednego ze swoich najbliższych współpracowników - taka informacja niedawno obiegła świat. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że Kim Jong Czol pokazał się publicznie, i to w towarzystwie Kim Dzong Una.

Korea Północna. Szokujące informacje o Kim Dzong Unie to wielka bzdura?
(Getty Images, Mikhail Svetlov)

Kim Jong Czol zasiadł na widowni podczas koncertu grupy artystycznej. Występ dawały żony oficerów armii Korei Północnej. Na jednym ze zdjęć opublikowanych przez "Rodong Sinmun", organ prasowy komunistycznej partii, widać mężczyznę przypominającego Kim Jong Czola. Dygnitarz siedzi o pięć miejsc od Kim Dzong Una, twarz ma jednak częściowo zasłoniętą dłońmi.

Doniesienia o jego zesłaniu pojawiły się w "Dzoson Ilbo". Anonimowa osoba miała zdradzić południowokoreańskiemu dziennikowi, że w związku z fiaskiem szczytu w Hanoi Kim Dzong Un zarządził krwawe czystki wśród swoich dygnitarzy. Przedstawiciel Korei Północnej do kontaktów z USA Kim Hjok Czol oraz kilku innych urzędników rzekomo rozstrzelano. Kim Jong Czol miał natomiast zostać zesłany do obozu pracy.

Południowokoreańskie media w ogóle, a "Dzoson Ilbo" w szczególności, od dawna znane są z dramatycznych i sensacyjnych materiałów na temat Korei Północnej, ale ta gazeta nie ma zbyt dobrej reputacji, jeśli chodzi o ścisłość takich doniesień - ocenił w rozmowie z PAP ekspert w dziedzinie spraw koreańskich z Uniwersytetu Lingnan w Hongkongu Brian Bridges.

Zobacz także: Zobacz też: Kiedy twoim szefem jest Kim Dzong Un

W sprawie wypowiedział się też sekretarz stanu USA Mike Pompeo. Polityk zapewnił że Stany Zjednoczone "robią, co w ich mocy, by sprawdzić" prawdziwość doniesień na temat zamordowania dygnitarzy i ukarania Kim Jong Czola. Chociaż ten ostatni był widziany na koncercie, nie ma gwarancji, że nie wyciągnięto wobec niego żadnych konsekwencji w związku z fiaskiem szczytu.

(Getty Images)

Nie zdziwiłbym się, gdyby został zdegradowany. Ale w niedzielę widziano go żywego, co oznacza, że ciągle jest w pozycji władzy. Gdyby trafił do więzienia albo obozu pracy, nie zobaczylibyśmy go na takim wydarzeniu - powiedział ekspert ds. Korei Północnej Andriej Łankow w rozmowie z BBC.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także:
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 21.11.2024 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nakaz aresztowania Netanjahu. "Istotny krok w kierunku sprawiedliwości"
Zmasowane ataki Izraela na Liban. Ponad 47 zabitych
Wrocławski McDonald's podbija sieć. Kolorowe neony, światła i tłumy klientów
Zobaczył tygrysa pod domem. Przerażające nagranie z Chin
Ukraiński recydywista w Sopocie. Pokazał policjantom fałszywe prawo jazdy
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
Wypadek na roli. Nogę mężczyzny wciągnęła maszyna
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Ōkunoshima. Tajemnicza wyspa królików z mroczną przeszłością
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić