Północnokoreański dyktator nie będzie zadowolony. Według doniesień zagranicznych mediów do incydentu dojść miało 2 stycznia na granicy Korei Północnej z Chinami. Grupa państwowych dygnitarzy próbujących opuścić kraj liczyła 15 osób.
Korea Północna. Wielka ucieczka z tajnymi dokumentami
Jak donoszą dziennikarze Radia Wolna Azja władze reżimu natychmiast po uzyskaniu informacji o próbie ucieczki uruchomiły "operację nadzwyczajną". Pomimo zorganizowanej akcji granicę kraju udało się przekroczyć 8 osobom. Pozostałych 7 urzędników Pjongjangu funkcjonariusze bezpieczeństwa państwa złapali w wiosce niedaleko Chin.
Zobacz też: #KresyŚwiata: Korea Północna. Zdarzały się "incydenty z udziałem Polaków". MSZ ostrzega
Dygnitarze wykradli tajne dokumenty. Wśród zbiegów znajdować się mieli m.in. eksperci ds. Komunikacji. Władze Korei Północnej podejrzewają, że urzędnicy zabrali ze sobą spisane informacje, aby móc swobodnie wjechać do Chińskiej Republiki Ludowej.
To nie pierwsza ucieczka z państwa Kim Dzong Una. W czerwcu ub. r. 4 osobom udało się opuścić komunistyczny kraj drogą morską. Uciekinierzy przypłynęli kutrem na teren Korei Południowej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.