Miesięcznik "Focus" spieszy z pomocą. "Ludzie rzucali w dinozaury kamieniami. Robili to, by je osłabić i ostatecznie pokonać", powiedziała Ewa Kopaczzapytana o "taśmy PiS". Internet momentalnie zaniósł się śmiechem, co zaowocowało wysypem żartów. Redakcja "Focusa" posunęła się jednak dalej, na Twitterze zaproponowała pani polityk korepetycje w postaci darmowej prenumeraty wydawanego przez siebie magazynu.
- Szanowna Pani Poseł, po dzisiejszej wypowiedzi na temat kamieni i #dinozaurów mamy propozycję. Z wielką przyjemnością oferujemy Pani roczną prenumeratę magazynu #Focus – na koszt redakcji. Będziemy wdzięczni za informację na jaki adres mamy kierować przesyłki – czytamy we wpisie.
Ewa Kopacz odpowiada. Wcześniej zrzucała winę na książkę wnuczka. Odpowiadając "Focusowi" wybrała jednak inną linię obrony. Szczerze mówiąc dużo lepszą.
Miesięcznik Focus jest przeze mnie czytany i nadal będę to czynić. Moja dzisiejsza wypowiedź wynikała z pomyłki. Jestem tylko człowiekiem a mylić się jest rzeczą ludzką. Zazdroszcze tym, którzy nigdy się nie pomylili. Ja widocznie do nich nie należę. Z pozdrowieniami – napisała pani polityk.
Ewa Kopacz na celowniku internautów. Akcja po wypowiedzi o "dinozaurach" to już drugi w ostatnim czasie prześmiewczy zryw, jakiego twórcami i odbiorcami są użytkownicy internetu. Zaledwie w miniony weekend w sieci przypominano byłem minister,jak pachnie naftalina.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zobacz także: "Kto nami rządzi". Ewa Kopacz o WOŚP
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.