Szpital King’s College, jeden z największych szpitali w Londynie, poinformował w niedzielę o niepokojącej sytuacji. Według wiadomości wysłanej do pracowników dzienne dane nie zgadzają się z tymi, które przedstawione zostały do oficjalnej wiadomości, pisze "The Telegraph".
Nawet trzykrotnie więcej ofiar koronawirusa w londyńskich szpitalach. King’s College miał odnotować 31 ofiar śmiertelnych wśród zakażonych pacjentów w swoich trzech szpitalach w ciągu sześciu tygodni, oficjalne dane mówią jednak o 11 zgonach. Sytuacja może dotyczyć także innych szpitali.
Zobacz także: Padło pytanie: "czy pójdziesz na wybory?". Wszyscy odpowiedzieli: "nie"
Sprawa została przedstawiona przez dziennikarza Channel 4 podczas transmitowanej konferencji prasowej na Downing Street. Dr Jenny Harries odpowiedzialna za zdrowie publiczne i komunikację w sprawie pandemii, odniosła się do tej nieścisłości. Według jej słów rząd jest transparentny i rzetelnie ustala przyczynę śmierci, zanim zostanie ona przekazana do oficjalnej wiadomości, co może powodować opóźnienia.
Niezależnie od tego, czy jest to COVID-19, czy ebola, zawsze istnieje opóźnienie czasowe, aby sprawdzić, czy dane w całym systemie są powiązane. Nie chcemy, aby dane były nieprawidłowo raportowane, a następnie musiały być poprawiane. Nieuniknione będzie opóźnienie czasowe. To nie jest kwestia transparentności - cytuje słowa dr Harries "The Telegraph".
Restrykcje związane z pandemią mogą potrwać przez kolejne miesiące. Podczas konferencji prasowej przedstawiciele rządu poinformowali także o dalszych działaniach w celu walki z koronawirusem. Wprowadzone restrykcje mogą potrwać nawet pół roku, poinformowała dr Harries.
Wielka Brytania już teraz zmaga się z dramatyczną sytuacją i stale przybywającymi pacjentami. Obecnie oficjalne dane podają ponad 19 tys. zakażonych.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.