Koronawirus na kopercie? Ekspert zabrał głos

Tegoroczne wybory prezydenckie mają zostać przeprowadzone w formie korespondencyjnej. Pojawiły się obawy, że listonosze mogą w ten sposób rozsiewać koronawirusa. Głos w tej sprawie zabrał ekspert.

Czy listonosze mogą przenosić koronawirusa na kopertach?
Źródło zdjęć: © Getty Images | Laura Lezza
Mateusz Domański

Szczególnie politycy opozycji grzmią w sprawie głosowania korespondencyjnego. Twierdzą, że oddawanie głosów poprzez listy jest dużym zagrożeniem dla obywateli, bo pracownicy poczty mogą przenosić koronawirusa. Do tych sugestii odniósł się doktor Paweł Grzesiowski, immunolog i ekspert ds. zakażeń.

Jestem dosyć ostrożny i racjonalny i nie spodziewam się, że na papierze czy na kartonie przeżyje wirus. Nawet gdyby jakaś niewielka ilość wirusa się ostała, to nie będzie to powód do zakażenia - powiedział podczas rozmowy z RMF FM.

Zobacz także: Wybory prezydenckie 2020. Jacek Sasin: nie dopuszczam myśli, żeby mogło do nich nie dojść 10 maja

Jak zauważył Grzesiowski, teraz wszyscy pracują w maseczkach, co zwiększa bezpieczeństwo. - Jeśli wirusa miałby emitować listonosz, to on też będzie w maseczce. Szanse, by wirus przetrwał i dostał się na papier, kopertę, jest niewielka. Według naukowców wirus może przeżyć nawet do 24 godzin na papierze - zaznaczył.

Wybory prezydenckie 2020. Zagrożenie dla zdrowia?

Czy głosowanie w sposób korespondencyjny stanowi więc jakiekolwiek zagrożenie dla życia czy zdrowia? Ekspert podkreślił, że szansa, by koronawirus przeniósł się na odbiorcę listu jest niewielka, ale nie można tego wykluczyć.

Musiałbym ten papier polizać, a wcześniej ktoś musiałby świadomie na niego nakasłać , nakichać, wirusa tam przenieść. Odbiorca musiałby go bardzo dokładnie obwąchiwać i wtedy mógłby się zarazić - ocenił.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Wybrane dla Ciebie
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami