Na świecie odnotowano już ponad 2 miliony przypadków koronawirusa. To dane serwisu Worldometers, gromadzącego doniesienia od resortów zdrowia z całego globu. O pierwszym milionie zakażonych była mowa zaledwie 13 dni wcześniej - 2 kwietnia. Oznacza to, że od początku epidemii w Chinach w grudniu, do stwierdzenia pierwszego miliona zakażonych trzeba było czekać ponad trzy miesiące. Drugi milion przybył w mniej więcej dziesięciokrotnie szybszym tempie.
Liczba zarażonych koronawirusem
Krajem, w którym jest zdecydowanie najwięcej zakażeń jest USA, gdzie odnotowano ich ponad 600 tysięcy. Kolejne miejsca w tej ponurej tabeli zajmują Hiszpania (prawie 180 tysięcy), Włochy (160 tysięcy) i Francja (ok. 140 tysięcy).
Chiny przez długi czas pozostawały centrum epidemii. Teraz są dopiero siódme pod względem liczby potwierdzonych przypadków. Tamtejsze władze obawiają się teraz drugiej fali zakażeń związanej z przybyszami z zagranicy.
Europa nadal pozostaje głównym ośrodkiem pandemii. Jednak liczba infekcji w coraz szybszym tempie rośnie nie tylko w Ameryce Płn. (głównie w USA), ale również w Ameryce Południowej, zwłaszcza w Brazylii, (gdzie jest ich już ponad 25 tysięcy), Peru oraz Ekwadorze i Chile.
Jak przewidywał naczelny lekarz ds. walki z koronawirusem w Stanach Zjednoczonych, Anthony Fauci, COVID-19, który ustępuje na półkuli północnej wraz z nadchodzeniem lata, może być coraz większym zagrożeniem dla półkuli południowej gdzie zbliża się sezon zimowy.
Zobacz także: Polka pracująca w WHO zdradza, jak walczyć z fake newsami
Liczba ofiar koronawirusa
Pandemia zbiera też coraz bardziej śmiertelne żniwo. Na całym globie potwierdzono już ponad 127 tysięcy zgonów z powodu koronawirusa. Przy 2 milionach zakażeń daje to współczynnik śmiertelności na poziomie 6,35 procent.
Od czasu, gdy informowano o stu tysiącach zakażeń, śmiertelność prawie się podwoiła - wówczas wynosiła 3,4 procent. Liczba wyleczonych zbliża się się do 500 tysięcy. Oznacza to, że znaczna większość zakażeń kończy się szczęśliwie dla pacjentów.
Najwięcej ofiar mają Stany Zjednoczone, gdzie zmarło ponad 26 tysięcy osób. We Włoszech jest to 21 tysięcy, a w Hiszpanii - niemal 18 tysięcy. Kolejne miejsce zajmuje Francja z 15 tysiącami ofiar oraz Wielka Brytania, gdzie śmiertelny wirus zabrał życie ponad 12 tysiącom osób.
W przypadku Zjednoczonego Królestwa statystyki są jednak alarmujące, gdyż w przeciwieństwie do innych krajów Europy, dzienna liczba ofiar rośnie. Jak ostrzegał niedawno rządowy ekspert ds. walki z koronawirusem, Jeremy Farrar, kraj ten "może być najbardziej pokrzywdzonym przez pandemię na kontynencie".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.