Naukowcy z Australii i Tajwanu opublikowali nowe badania. Według nich, mutacja koronawirusa, która pojawiła się w Indiach może poważnie zagrozić opracowaniu nowej szczepionki.
Mutacja wystąpiła w części białka, które umożliwia wirusowi związanie się z komórkami człowieka. Według badaczy, zmiany, które zarejestrowano mogą sprawić, że szczepionka nie zadziała tak jak powinna i nie powstrzyma wirusa przed zaatakowaniem płuc.
Obserwacja tych badań wzbudziła obawę, że mutacja SARS-CoV-2 może powstać w dowolnym momencie. To oznacza, że obecne opracowanie szczepionek przeciwko SARS-CoV-2 jest bardzo ryzykowne – mówią naukowcy.
Zmutowany szczep został odkryty już w styczniu. Dopiero w marcu udostępniono pełną sekwencję do wglądu naukowców z całego świata. Badania były prowadzone przez Wei-Lung Wanga z Narodowego Uniwersytetu Edukacji Changhua na Tajwanie wraz ze współpracownikami z Murdoch University w Australii.
Mutacja pojawiła się w Indiach. Niewiele wiadomo na temat tamtejszego przebiegu epidemii. Odnotowano do tej pory ponad 10 tys. przypadków, jednak podejrzewa się, że jest ich znacznie więcej. Indie, które zamieszkuje 1,3 miliarda ludzi, mają ograniczony dostęp do testów.
Jak dotąd naukowcy wyodrębnili kilka mutacji wirusa. Pojawiły się jednak obawy, że na świecie może znajdować się ich nawet kilkanaście. To może wymagać dokładniejszych badań i testów, zanim powstanie skuteczna szczepionka. Niewykluczone że na różne mutacje potrzebne będą różne szczepionki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.