Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
wb | 

Koronawirus. Polski przewoźnik zmuszony zwolnić całą załogę. "Straciliśmy wszystkie zlecenia"

39

Epidemia koronawirusa bardzo mocno uderzyła w branżę turystyczną. Ze względu na zamknięte granice i lokalne restrykcje, wielu przewoźników notuje teraz ogromne straty. Warszawa firma ModlinBus musiała w związku z tym zwolnić wszystkich swoich pracowników.

Firma ModlinBus została zmuszona do zwolnienia wszystkich pracowników
Firma ModlinBus została zmuszona do zwolnienia wszystkich pracowników (East News, Beata Zawrzel/REPORTER)

ModlinBus to warszawska firma, która kilka lat temu wygrała przetarg na transport pasażerów z lotniska Warszawa-Modlin. Z biegiem czasu oferta spółki rozszerzyła się o połączenia na linii Łódź-Warszawa. Obsługiwała je marka "OKBus". Firma próbowała obsługiwać jeszcze inne trasy, jednak nie przynosiły one oczekiwanej rentowności.

W związku z epidemią koronawirusa, polskie granice zostały zamknięte. Ruch lotniczy jest w zasadzie wstrzymany. Spowodowało to, że ModlinBus z dnia na dzień stracił wszystkie możliwe zlecenia.

Nie mamy kogo wozić, nie ma dla nas pracy przynajmniej do końca kwietnia. Patrząc na skalę epidemii można zakładać, że zamknięcie granic może wydłużyć się do końca maja albo dłużej - mówi Marcin Sadowski, współwłaściciel firmy ModlinBus.

Zwolnienia w ModlinBus. Ile osób zatrudniała firma?

Projekt tarczy antykryzysowej przeznaczony dla przedsiębiorców nie jest w stanie pomóc warszawskiej firmie. Propozycje rządu dotyczące dopłat do pensji pracowników również nie są w stanie uratować spółki działającej w branży typowo usługowej.

W związku z zaistniałą sytuacją firma ModlinBus musiała zwolnić wszystkich swoich pracowników. W szczytowym momencie spółka zatrudniała nawet 60 osób, jednak ostatnio ta liczba wynosiła 45. Dotyczyło to kierowców, dział sprzedaży, obsługi klienta, pracowników biurowych oraz dział informatyczny.

Perspektywy były jednoznaczne - całkowita utrata przychodów. W międzyczasie pojawił się projekt tarczy antykryzysowej, który nie przynosił nam korzyści w takim wymiarze, by utrzymać pracowników. My przecież z dnia na dzień straciliśmy wszystkie zlecenia. Musieliśmy podjąć decyzję o wypowiedzeniu wszystkich umów, jakie nas łączyły z pracownikami - dodaje Sadowski.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Janusz Palikot w szpitalu. "Czekam na diagnozę"
"Patrzcie pod nogi". Leśnik nie dowierzał, chwycił za telefon
Przyznała opiekę nad Sarą ojcu. Ujawnili nazwisko
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Policja szukała go w jego domu
Wyławia ciała z rzek. Ocenił szanse na znalezienie ofiar tragedii w Waszyngtonie
Incydent podczas kolędy w Iławie. Interweniowała policja
Namocz gąbkę i włóż do przegródek pralki. Uciążliwy problem zniknie
Kolbuszowa. Bójka nauczyciela z uczniem. Psycholog: "Dyskwalifikujące"
Atak ukraińskich dronów. Uderzyli w największą rafinerię ropy w Rosji
Miały przed sobą całe życie. Młodziutkie siostry zginęły w katastrofie
Nie tylko do gotowania. Tak wykorzystasz popularną przyprawę
Ksiądz do niewierzących. W takiej sytuacji nie zgodzi się na pogrzeb
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić