Zgodnie z prawem podczas uroczystości muszą być obecni państwo młodzi, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego oraz świadkowie. W przypadku ślubu pana Krzysztofa i pani Gabrieli wyznaczono świadka z urzędu. Funkcję tę świetnie spełniła strażniczka Mariola Rzucidło, która dyżurowała akurat w urzędzie.
Kobieta potwierdziła swoją obecność na ślubie pary w roli świadka, informuje Urząd Miasta Jeleniej Góry. Przyznała także, że rzeczywiście się wzruszyła.
Zobacz także: Do ślubu w... maseczce. Minister zdrowia nie pozostawia złudzeń
Mimo panującej pandemii para nie chciała zwlekać z zawarciem związku małżeńskiego. Ich zdaniem przejście wspólnie przez kryzysową sytuacją może wzmocnić związek.
Jesteśmy szczęśliwi. Myślimy, że ta pandemia nas umocni i będziemy razem i na dobre, i na złe - cytuje słowa pary Urząd Miasta Jeleniej Góry.
Czytaj także: Gubernator Nowego Jorku pozwala parom na ślub online
Informacje o nietypowym ślubie trafiły do sieci. O wyjątkowej uroczystości poinformował w mediach społecznościowych prezydent Jeleniej Góry, Jerzy Łużniak.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.