Nowe spostrzeżenia odnośnie koronawirusa przedstawił Hendrik Streeck. Niemiecki wirusolog udzielił wywiadów, w których ujawnił istnienie jeszcze jednego objawu zarażenia, na który lekarze do tej pory nie zwracali uwagi.
Koronawirus: jaki jest nowy objaw zarażenia?
Efektem ubocznym zarażenia jest niezdolność do odczuwania smaku i zapachu. W gronie osób, które doświadczyły utraty zmysłów, jest Nadine Dorries. Brytyjska minister zdrowia przyznała, że od czasu zarażenia nie daje rady odróżniać smaków i zapachów.
Dorries zażartowała, że nie pije już herbaty, ponieważ wyczuwa jedynie temperaturę napoju. Chociaż utrata smaku i węchu wydaje się niegroźna, Hendrik Streeck uważa, że zlekceważenie tego objawu może tłumaczyć wysoki poziom umieralności pacjentów z Włoch. Ponieważ lekarze zajmowali się w głównej mierze osobami w ciężkim stanie, umknęła im większość chorych z łagodniejszymi objawami.
Jeśli przyjrzymy się wynikom badań, założymy, że 91 procent zarażonych doświadcza jedynie łagodnych lub umiarkowanych objawów. Włosi początkowo skupili się tylko na pozostałych dziewięciu 9 procentach – cytuje wirusologa "Daily Mirror".
Według ustaleń portalu "Worldometer.info" we Włoszech zmarły 4032 osoby z ponad 47 tysięcy. Jako wzór do naśladowania Hendrik Streeck przytacza przykład Niemiec, gdzie z 20 581 zmarło zaledwie 72 zarażonych. Wirusolog argumentuje, że powinno otoczyć się troską wszystkich chorych, aby mogli odzyskać zdrowie i nie zarażali innych osób.
Podziel się dobrym newsem! Prześlij go nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.