W ostatnich tygodniach robienie zakupów w sklepach nie należało do przyjemnych. Z powodu nałożonych obostrzeń w sklepie mogły przebywać tylko trzy osoby na jedną kasę. Efekt był taki, że pod popularnymi sieciami handlowymi tworzyły się wielkie kolejki.
W czwartek zapowiedziano, że od poniedziałku 20 kwietnia niektóre przepisy będą łagodzone. Polacy mogą korzystać z lasów i parków, ale dużo zyskają także sklepy, a szczególnie te największe.
Koronawirus w Polsce. Nowe zasady w sklepach
Sklepy, które mają powierzchnię poniżej 100 metrów kwadratowych, obowiązuje limit czterech osób na jedną kasę. Z kolei w marketach, które mają powyżej 100 mkw., obowiązuje zasada jednej osoby na 15 mkw.
Co to oznacza w praktyce? W sklepach sieci Biedronka średnia powierzchnia to 700 mkw. To oznacza, że wówczas do sklepu może wejść 47 osób. Dokładna liczba powinna znajdować się na drzwiach wejściowych w każdej placówce.
*Większe sklepy budował Lidl, a średnia powierzchnia jest w granicach 1100-1300 mkw. *Dzięki temu w tym samym czasie zakupy może robić od 73 do 87 osób. Na nowych przepisach z pewnością skorzystają także sieci Netto, Aldi, czy Tesco.
Jest szansa, że od poniedziałku kolejki znikną. Przypominamy jednak, że wychodząc z domu mamy nakaz zakrycia nosa i ust na przykład przy pomocy maseczki. Oczywiście taki obowiązek jest także w sklepach. Wcześniej natomiast na klientów narzucono nakaz robienia zakupów w rękawiczkach.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.