Stany Zjednoczone znajdują się w niezwykle ciężkim momencie walki z pandemią koronawirusa. Ubiegły dzień przyniósł fatalne statystyki, które ujawniły, że w państwie odnotowano blisko 2000 zgonów w ciągu 24 godzin.
Donald Trump zrzucił winę na działania podejmowane przez Światową Organizację Zdrowia (WHO). Zasugerował, że pomimo ogromnych wpłat ze strony USA, WHO skupia się w zbyt dużym stopniu na Chinach. Okazuje się, że prezydent Stanów Zjednoczonych mógł jednak podjąć kroki w walce z epidemią dużo wcześniej.
Ostrzeżenie było już w styczniu. "Nie czytałem notatki"
Dr Peter Navarro jest dyrektorem ds. polityki handlowej w Białym Domu. Już na początku stycznia informował Donalda Trumpa o ogromnym prawdopodobieństwie wybuchu pandemii COVID-19. Wspominał o tym, że według szacunków może ona dotknąć 100 milionów Amerykanów i skończyć się śmiercią nawet 2 milionów ludzi. W specjalnej notatce do prezydenta rekomendował agresywną strategię zapobiegania rozprzestrzeniania się wirusa.
Donald Trump został zapytany o tę notatkę na wtorkowej konferencji prasowej. Prezydent USA odpowiedział niezwykle zaskakująco, choć trzeba przyznać, że było to w jego stylu.
Słyszałem, że napisali jakąś notatkę o pandemii. Nie widziałem jej, nie czytałem tej notatki, ani jej później nie szukałem - wyjawił Trump.
Podjęcie zawczasu odpowiednich kroków mogłoby zmniejszyć rozmiary efektów koronawirusa w Stanach. Na ten moment w kraju Ameryki Północnej zanotowano już ponad 400 tysięcy przypadków, a życie straciło 12,8 tys. ludzi.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.