Koronawirus w Wielkiej Brytanii. Liczba zmarłych przekroczyła 10 tysięcy

Tegoroczna Niedziela Wielkanocna nie jest wesołym dniem dla Brytyjczyków. Londyńskie władze poinformowały, że liczba ofiar koronawirusa przekroczyła 10 tysięcy osób. Co gorsza, dzienna liczba zmarłych jest coraz wyższa i nie wiadomo na jakim poziomie się zatrzyma.

Liczba potwierdzonych zakażeń wynosi już 84 tysiące. Tym samym Wielka Brytania dołączyła do krajów, gdzie zdiagnozowanych przypadków jest więcej niż w Chinach, które przez długi czas przewodziły w tej ponurej statystyce.

Hancock dodał, że służba zdrowia jest dużo lepiej przygotowana na walkę z koronawirusem niż na początku epidemii. W kraju nadal pozostaje krytyczna rezerwa ponad 2 tysięcy łóżek szpitalnych. Szef resortu ogłosił też powstanie aplikacji mobilnej, która na szybkie zgłaszanie zauważonych u siebie objawów koronawirusa. Aplikacja wyślę anonimowe powiadomienie osób, z którymi użytkownik miał kontakt w ciągu ostatnich dni, dzięki czemu będą wiedzieli, że są w grupie ryzyka.

Zobacz także: Koronawirus w Polsce. "117 ozdrowieniec". Aleksander Mazan z WP o chorobie, którą przeszedł

Koronawirus w Wielkiej Brytanii

Wśród brytyjskich lekarzy rosną obawy, co do rozwoju epidemii w kraju. Rządowy ekspert Jeremy Farrar, który zarządza organizacją pracującą nad szczepionką na COVID-19, nie jest zbytnim optymistą. W rozmowie z "The Mirror" stwierdził, że kraj będzie "jednym z najbardziej pokrzywdzonych, jeśli nie najbardziej, w Europie".

Farrar nadmienił, że rekordowa dobowa liczba zmarłych w Wielkiej Brytanii jest już wyższa niż we Włoszech i Hiszpanii, gdzie wirus wydaje się powoli ustępować. Jego zdaniem Brytyjczycy muszą poczekać na to, co najmniej kilka tygodni.

Lekarz dodał również, że szczepionka, nad którą pracuje może być gotowa już we wrześniu, jednak będzie ona najpierw sprawdzana na małej grupie ludzi.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie