72-letni duchowny zmarł 15 marca w szpitalu w Lovere. Wcześniej zdecydował się odmówić skorzystania z respiratora, który mieli mu zakupić parafianie. Wolał, aby sprzęt pomógł któremuś z młodszych pacjentów.
Ksiądz Giuseppe Berardelli był szanowaną osobą. Jak informuje "Araberara", słynął z pomocy wszystkim, którzy mają problemy finansowe. Kojarzono go również z tego, że często przemieszczał się na motocyklu.
Wymowne porównanie na Twitterze. Ksiądz James Martin postanowił porównać Giuseppe Berardelliego do Maksymiliana Kolbego. Faktycznie, jest tu widoczna pewna analogia. Przypomnijmy, że ten drugi zgłosił się na śmierć w obozie w Auschwitz w miejsce Franciszka Gajowniczka, aby pozwolić mu na powrót do rodziny.
Zobacz także: Piotr Zgorzelski o "misji" Stanisława Karczewskiego. Ma dla niego propozycję
Włochy szczególnie dotknięte przez pandemię
Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Włochy to jeden z krajów, który najbardziej odczuwa skutki pandemii koronawirusa. Trudną sytuację we Włoszech obrazują chociażby statystyki. Potwierdzono tam już ponad 60 tysięcy zakażeń, a śmierć poniosło ponad sześć tysięcy osób.
Wirus z Wuhan wciąż rozprzestrzenia się we Włoszech. Docierają do nas jednak informacje, że sytuacja delikatnie się poprawia. Nie jest już tak źle, jak w ostatnich dniach. Do pokonania pandemii jednak wciąż długa droga. Straty wyrządzone przez koronawirusa Włosi będą opłakiwać przez lata.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.