15-latka była na stacji Witton z przyjaciółką w nocy z wtorku na środę. Wtedy podszedł do niej mężczyzna i odciągnął do odosobnionej części stacji. Tam ją brutalnie zgwałcił - podaje BBC.
Dziewczyna rozpaczliwie szukała pomocy. Usiłowała zatrzymać jakiś samochód. Jeden z kierowców przejeżdżających obok stacji zatrzymał się. Jednak to nie oznaczało ratunku dla nastolatki. Dziewczyna miała straszliwego pecha, bowiem kierowca zaatakował ją i znowu stała się ofiarą gwałtu.
Brytyjska policja szuka napastników. Obaj poszukiwani mają pochodzenie azjatyckie. Pierwszy oprawca był wysoki, miał ponad 20 lat, jasną cerę i brązowe oczy. Drugi to dwudziestokilkuletni mężczyzna o potężnej budowie. Miał brodę i nosił niebieską koszulę.
Funkcjonariusze sięgają do wszelkich źródeł w poszukiwaniu gwałcicieli. Zabezpieczyli już nagrania z kamer w okolicach dworca, które są teraz analizowane. Policjanci proszą także o pomoc mieszkańców.
Chciałbym porozmawiać z każdym, kto był w okolicy w tym czasie - powiedział Tony Fitzpatrick z komendy policji w Birmingham.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.