11 osób zostało rannych na pokładzie Boeinga 777. Samolot linii Eva Air wpadł w niezwykle silne turbulencje półtorej godziny po starcie z Tajpej. W samolocie przedmioty zaczęły dosłownie fruwać. Nawet pasy nie uchroniły przed obrażeniami. Nie wszyscy też mogli być zapięci.
Wśród rannych było ośmioro członków personelu pokładowego i troje pasażerów. Wszyscy po wylądowaniu w Chicago zostali odwiezieni do szpitala na dokładne badania. Na szczęście rany nie okazały się poważne.
Silne wstrząsy pojawiły się, gdy maszyna przelatywała nad Japonią. Na pokładzie zapanował chaos, a ludzie wpadli w panikę - relacjonuje "Beijing Youth Daily". Do Stanów Zjednoczonych leciało 178 podróżnych i 21 osób załogi.
Na pokładzie byli lekarze - zapewnił rzecznik tajwańskich linii lotniczych.
Pasażerowie otrzymali zadośćuczynienie od Eva Air. Każdy dostał 300 dolarów w ramach pocieszenia za chwile strachu w samolocie.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.