Do zdarzenia doszło w środę w Cleveland, w prezbiteriańskim kościele. Działaczka na rzecz praw zwierząt, Meredith Lowell rzuciła się na kobietę, która rzekomo nosiła buty z futrem. Rozwścieczona aktywistka dwukrotnie dźgnęła ją nożem, zanim została obezwładniona przez znajdujących się w kościele ludzi. Przytrzymywali ją siłą do przyjazdu policji.
Ofiara została przewieziona do szpitala. Jej stan jest poważny, ale stabilny. Według doniesień lokalnych mediów, futro które miała na sobie kobieta było sztuczne. Aktywistka została aresztowana i obecnie przebywa w areszcie.
Meredith Lowell już w 2012 roku próbowała zatrudnić płatnego zabójcę. Oferowała za wykonanie zadania 700 dolarów (ok. 2,7 tys. zł). Ofiarą miała być osoba nosząca futra, która ma więcej niż 12 lat. Rzekomo miała mówić, że „każdy powyżej 12 lat byłby OK”.
Została za ten czyn aresztowana, ale badania psychologiczne wykazały, że nie może stanąć przed sądem. Według raportów Merdith była chora psychiczna, ale jednocześnie nie była zdolna do faktycznego ataku. Sędzia okręgowy Patricia Gaughan oddaliła wtedy zarzuty i kobieta wyszła na wolność.
Rok temu aresztowano ją po raz kolejny. W sklepie Whole Foods na University Heights zaatakowała kobietę rzekomo noszącą futro. Rzuciła się na nią i próbowała pociąć futro szwajcarskim scyzorykiem. Inni klienci sklepu zdołali ją w porę powstrzymać. Sprawa wciąż nie ma rozwiązania, ponieważ Lowell nie przyznała się do zarzucanego czynu. Cały czas utrzymywała, że atak spowodowała jej choroba psychiczna.
W czwartek została zorganizowana specjalna konferencja prasowa. Szef policji z Cleveland wyjaśnił na niej okoliczności zdarzenia, a także przedstawił poprzednie przestępstwa Lowell. Zapewnił także, że funkcjonariusze pracują teraz intensywnie nad tą sprawą, aby móc skazać Meredith za wszystkie dokonane przez nią czyny.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przezdziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.