Studiująca na uniwersytecie Warwick Faramade Ifaturoti znalazła napis w swoim mieszkaniu. Wiedziała więc, że rasistowski komentarz musi być dziełem któregoś z jej współlokatorów lub ich gości. Postanowiła podzielić się swoim odkryciem na Twitterze.
Własnie weszłam do kuchni i znalazłam to. Zobaczcie, co zrobił mój współlokator. Jestem ekstremalnie oburzona - napisała studentka, publikując zdjęcie bananów z napisami "małpa" oraz "czarnuch".
Jej wpis został upubliczniony ponad 6 tysięcy razy. Zmusiło to władze uniwersytetu do wszczęcia śledztwa w sprawie rasistowskiego wybryku. Obecnie z powodu zbyt wielu komentarzy konto studentki jest chronione i obserwować go mogą tylko wybrani przez nią użytkownicy.
Rektor Uniwersytetu w Warwick wyraził na Twitterze żal dotyczący zdarzenia. Według niego to, co się wydarzyło, jest niedopuszczalne. Zdenerwowani są także studenci, którzy dają upust swojej złości w mediach społecznościowych.
Jestem wściekły. Że co? W 2016 roku ludzie dalej się tak zachowują - napisał student pierwszego roku biotechnologii.
Sprawdź też:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.