Komórki zawierające molekuły HIV są takie same jak te w przypadku raka. To zatem pozwala postawić pytanie, czy nie dałoby się leczyć wirusa nowoczesnymi terapiami nowotworowymi - mówi w rozmowie z BBC odkrywczyni wirusa HIV oraz noblistka Francoise Barre-Sinoussi.
Kluczem do pokonania HIV jest zdaniem lekarzy immunoterapia. Podczas testów u 1/5 pacjentów z rakiem, których poddano takiemu leczeniu udało się wyleczyć czerniaka. Taka terapia postawiła na nogi system odpornościowy. W przypadku zachorowania na HIV jest on niezwykle osłabiony. Jeśli się go wzmocni, zacznie aktywizować ukryte wirusy. Te z kolei zginą po podaniu leków antyretrowirusowych.
Chcemy obudzić wirusa HIV, który trafi do krwiobiegu, gdzie zostanie w mig zabity przez leki antyretrowirusowe – mówi profesor Sharon Lewin z Dohetry Institute w Australii.
Lekarze są zgodni co do jednego. To na razie założenia głównie teoretyczne. Nowotwory różnią się od wirusa HIV i nie wolno zakładać, że działanie zwalczające nowotwór od razu pozwoli pozbyć się wirusa. Plany są jednak obiecujące.
Co ciekawe, to już nie pierwszy raz, kiedy drogi HIV i nowotworów krzyżują się. W 2013 roku według magazynu "Science" jednym z największych odkryć tamtych 12 miesięcy było przeprogramowanie układu odpornościowego wykorzystując do tego unieszkodliwione wirusy HIV. Wstrzyknięte specjalnie zmodyfikowane komórki niszczyły te rakowe. U 45 na 75 chorych doprowadzono do remisji choroby.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.