Problemy z sercem powiązano z pięcioma typami związków przeciwbólowych. Obok ibuprofenu są to również diklofenak, naproxen, celekoksyb i rofekoksyb. Przyjmowanie dużych dawek leków zawierających te substancje przepisanych na receptę przez przynajmniej tydzień zwiększało ryzyko zawału serca od 24 proc. (celekoksyb), aż po 58 proc. (rofekoksyb). Przyjmowanie iboprofenu przez miesiąc powodowało wzrost ryzyka o nawet 75 proc.
To największe tego typu badanie. Naukowcy z British Heart Foundation wzięli pod lupę wyniki obejmujące 446 tys. pacjentów, z których 61 tys. doznało ataku serca. Podejrzewają, że duże i stale przyjmowane dawki leków przeciwbólowych zwężają arterie, zwiększają zastój płynów i podnoszą ciśnienie krwi. Być może odpowiadają również za tworzenie się skrzepów.
Niezależnie, czy kupujesz leki przeciwbólowe na receptę, czy ogólnodostępne, ludzie powinni być świadomi ryzyka, a lekarze i farmaceuci powinni zaproponować alternatywne metody leczenia, jeśli jest taka możliwość - uważa dr Mike Knapton, jeden z autorów badania.
Nie musimy się jednak bać brania tabletek przeciwbólowych. Ogólnodostępne są znacznie słabsze niż te na receptę, a łykanie ich od czasu do czasu na ból głowy w żaden sposób nam nie zaszkodzi. Ponadto po przyjęciu ostatniej zalecanej przez lekarza dawki, ryzyko zawału z czasem z powrotem maleje do początkowej wartości - informuje "Daily Mail".
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.