30-letnia Myah Autry została aresztowana pod zarzutem popełnienia kilku przestępstw na terenie zoo w Bronksie. Policja zidentyfikowała ją jako kobietę, która pod koniec września wtargnęła na wybieg dla lwów. Zaczęła tam tańczyć i wykrzykiwać w stronę oszołomionego zwierzęcia. Później próbowała to powtórzyć w zagrodzie dla żyraf.
Autry udało się aresztować dzięki postom udostępnianym na Instagramie. Kobieta nagrała kilka filmików, w których oznajmia, że chce zostać policjantem i idzie do Barclays Center, aby tego dokonać. Poszukujący jej funkcjonariusze już tam na nią czekali.
Myah Autry pod koniec września udała się ze znajomymi do zoo. W pewnym momencie zaczęła wspinać się na drewniany płot przy wybiegu dla lwów. Kiedy udało jej się przeskoczyć, zaczęła dziwnie się zachowywać. Wyginała się przez lwem i wykrzykiwała do niego „Kochanie! Cześć, kocham cię!”
Kobieta nie wycofała się nawet wtedy, kiedy lew zaczął się do niej zbliżać. Kiedy media zainteresowały się jej sprawą, Myah próbowała się tłumaczyć. Powtarzała, że teraz sama jest lwem, a podczas incydentu nie bała się, bo czuła miłość.
Więc nie, nie bałam się lwa, ponieważ lew mnie kochał. Dlatego przyszedł do mnie i ja dałam mu znać - Lew, kocham cię – tłumaczyła kobieta.
Nie wiadomo, jak długo pozostała w zagrodzie. Wiadomo, że próbowała to później powtórzyć na wybiegu dla żyraf, jednak bezskutecznie.
Ta akcja była poważnym naruszeniem prawa. Bezprawne wkroczenie, które mogło doprowadzić do poważnych obrażeń lub śmierci. Istnieją bariery i zasady zapewniające bezpieczeństwo zarówno odwiedzającym, personelowi, jak i zwierzętom. Mamy politykę zerowej tolerancji dla wkroczeń i łamania barier – powiedział przedstawiciel zoo w Bronksie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.