Przez 6 lat "Masa" korzystał z usług złodzieja. Jak informuje Rafał Pasztelański z TVP Info, Prokuratura Krajowa ustaliła, że od stycznia 2008 r. do lipca 2014 r. Wojciech J. dostawał listy zakupów od Jarosława S., ps. "Masa". Były to głównie artykuły spożywcze i higieniczne. Wszystkie zamówione produkty kradł w pobliskich sklepach, m.in. w Biedronce, Lidlu i Rossmannie.
Podejrzany ukradł dla "Masy" 149 butelek wódki i whisky o wartości 17,8 tys. zł. Można powiedzieć, że były to takie zakupy na telefon po znacznie niższych cenach - powiedział śledczy zajmujący się sprawą.
Nie zawsze chodziło o whisky, "Masa" zamawiał też szampony, golarki i konserwy rybne. Zdaniem śledczych Jarosław S. doskonale wiedział, że przywożone mu produkty pochodziły z kradzieży. Nie wiadomo, czy to nie sam "Masa" poinformował prokuraturę o swoim dostawcy.
Policja zatrzymała "zaopatrzeniowca" w drugiej połowie października. Na terenie woj. łódzkiego i wielkopolskiego przeszukano kilka mieszkań i zatrzymano cztery osoby. Trzech innych mężczyzn rzekomo współpracowało z "Masą" przy wyłudzaniu odszkodowań za fikcyjne stłuczki samochodowe. Jeden z ich przekrętów miał przynieść 9 mln zł zysku.
"Masa" ma usłyszeć w sumie 20 zarzutów. Wśród nich są oszustwa kredytowe, łapówki, które miał dawać Naczelnikowi Wydziału Wywiadu Kryminalnego KWP w Łodzi, płatna protekcja i składanie fałszywych zeznań.
Na razie zarzuty usłyszało 22 podejrzanych. Prokuratorzy zapowiadają kolejne zatrzymania - informuje TVP Info. Według nieoficjalnych informacji telewizji zarzuty może usłyszeć nawet kilkadziesiąt osób.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.