W poniedziałek w nocy dostali zgłoszenie o włamaniu. Świadek poinformował policjantów z Hrubieszowa, że złodziejowi nie udało się uciec i wciąż znajduje się w okradanym budynku w gminie Horodło.
Zauważyli otwarty wyłaz dachowy. Policjanci wraz z patrolem Straży Granicznej przeczesywali kolejne pomieszczenia w poszukiwaniu włamywacza. Kiedy jeden z policjantów wszedł przez właz na dach, zobaczył młodego mężczyznę.
Włamywacz udawał, że go nie ma. Próbował ukryć się za kominem, a kiedy policjanci przekonali go, że jest doskonale widoczny, odmówił dobrowolnego zejścia na ziemię.
Był pobudzony. Włamywacz wchodził na szczyt dachu stwarzając zagrożenie dla swojego życia i zdrowia - relacjonują funkcjonariusze z województwa lubelskiego.
Musieli ściągnąć straż pożarną ze specjalistycznym sprzętem. Wysłana na dach "delegacja" próbowała po raz kolejny przekonać mężczyznę do poddania się. Kiedy to nie pomogło, część funkcjonariuszy odwróciła uwagę złodzieja, a reszta złapała go i sprowadziła na dół. Włamywacz to 21-letni mieszkaniec Horodło.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.