Do tragedii doszło w sobotę. Uczestników wieczoru kawalerskiego w ośrodku wypoczynkowym w Sławie zaatakował nożownik. Prokuratura Rejonowa we Wschowie (woj. lubuskie) postawiła 35-latkowi zarzuty zabójstwa i usiłowania zabójstwa. Podejrzany odmówił składania zeznań.
31-latek został ugodzony w okolice serca. Przybyli na miejsce lubuscy policjanci chcieli mu pomóc, ale stwierdzili brak czynności życiowych u mężczyzny, który z raną kłutą w okolicach serca leżał w kałuży krwi. Drugi z mężczyzn został ugodzony w okolicach nerki. Przewieziono go do szpitala w Głogowie, gdzie przeszedł operację.
Po ataku wszystkie drogi i okolice kompleksów leśnych w tym rejonie woj. lubuskiego objęto monitoringiem. Szukano samochodu, którym podejrzany przyjechał do Sławy. W końcu, podczas przejazdu w kierunku Nowej Soli, zauważono zaparkowane na skraju lasu audi, do którego wbiegał młody mężczyzna. Odpowiadał on rysopisowi sprawcy - poinformowała Komenda Powiatowa Policji we Wschowie.
Zobacz też: Zamordowane 3 osoby, dwie zaginione. Historia, którą żyje cała Kanada
Substancje psychotropowe w samochodzie. Policjanci szybko zareagowali i zatrzymali podejrzanego i kierowcę, który przyjechał po niego z okolic Legnicy. W pojeździe funkcjonariusze znaleźli kilka gramów substancji psychotropowych, broń gazową oraz sprzęt mogący posłużyć do włamań do pojazdów.
W międzyczasie odnaleziono też pojazd podejrzanego. Był on porzucony w okolicach Konotopu w woj. lubuskim. W aucie znaleziono nóż myśliwski - broń, której 35-latek mógł użyć do popełnienia przestępstwa.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.