Do interwencji doszło 24 marca w jednym z tarnowskich mieszkań. Na miejsce została wezwana karetka z powodu złego samopoczucia nastoletniej dziewczyny. Ratownicy, którzy przybyli na miejsce, zostali przywitani przez kompletnie pijaną 37-latkę.
Kobieta ledwo trzymała się na nogach. Zajmowała się nie tylko nastoletnią córką, ale także rocznym synem.
O wszystkim powiadomiono policję. Funkcjonariusze znaleźli dla dzieci bezpieczne schronienie. Badanie alkomatem wykazało, że mieszkanka Tarnowa miała prawie 3 promile alkoholu w organizmie.
O poważnym zaniedbaniu obowiązków rodzicielskich został powiadomiony sąd. Obecnie prowadzone jest postępowanie w sprawie 37-latki.
Za narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu kobiecie grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.