Rodzinny dom dziecka mieszczący się w Badowie (woj. mazowieckie) doszczętnie spłonął. Do zdarzenia doszło w niedzielę 13 października. Nikomu nic się nie stało, niestety 12 dzieci, które tam przebywały zostały bez dachu nad głową. Spłonęły ich ubrania i rzeczy osobiste.
Państwo Violetta Bilińska i Dariusz Stankiewicz, którzy prowadzą placówkę, apelują o pomoc. Proszą nie tylko o pieniądze, ale najpotrzebniejsze w tym momencie rzeczy czyli pościel czy ubrania.
Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Żyrardowie zajęło się tą sprawą. Póki co dzieci znalazły schronienie w różnych miejscach. W poniedziałek ma być podjęta decyzja co do dalszych działań.
Pożar powstał najprawdopodobniej od komina. Został w porę dostrzeżony, jednak nie udało się ocalić budynku. Strażacy z woj. mazowieckiego mówią, że szczęśliwie pożar nie wybuchł w nocy. Wtedy sytuacja wyglądałaby znacznie gorzej.
Pani Violetta Bilińska zapewnia, że nie przestanie prowadzić domu dziecka. Mieszkańcy Badowa i okolic obiecali pomóc kobiecie. Już organizują zbiórki niezbędnych dla dzieci rzeczy, ubrań, przyborów szkolnych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.