Pożar wybuchł na dziedzińcu. Nad stajniami Salomona, gdzie modlą się muzułmanie, unosiły się kłęby dymu. Strażakom udało się zapanować nad żywiołem. Ze wstępnych ustaleń wynika, że ogień mogły zaprószyć bawiące się na terenie meczetu dzieci - informuje "Newsweek".
Al-Aksa jest jednym z najświętszych miejsc islamu. Pożar w meczecie został przyćmiony przez dużo większy pożar katedry Notre Dame, która uległa w poniedziałek poważnym zniszczeniom. Prezydent Izraela przekazał kondolencje Francuzom, podkreślając, że Notre Dame to "światowy symbol cywilizacji".
Meczet Al-Aksa znajduje się na wschodzie Jerozolimy. W trakcie konfliktu arabsko-izraelskiego w 1948 roku terytorium to było zajmowane przez Jordanię, ale podczas drugiej wojny w 1967 roku zostało zajęte przez Izrael. W roku 1980 Izrael dokonał aneksji całego miasta, choć większość społeczności międzynarodowej decyzji tej nie uznała. Monarchii jordańskiej przyznano wtedy prawo do opieki nad miejscami świętymi.
Na pożar meczetu zareagował już przywódca Palestyny. Mahmud Abbas ostrzegł wszystkich przed atakowaniem miejsc świętych. Podkreślił też konieczność zachowania "wielkiej religijnej i humanitarnej wartości" meczetu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.