Kategorycznie zaprzeczam winie Rosji. Nie ma żadnych dowodów - powiedział Władimir Putin na temat oskarżenia Rosjan o strącenie boeinga 777 Malaysia Airlines nad obwodem donieckim 5 lat temu.
Prezydent Rosji uczestniczył w dorocznym spotkaniu telewizyjnym. W programie transmitowanym na żywo w rosyjskich stacjach Władimir Putin odpowiadał przez kilka godzin na pytania z najróżniejszych dziedzin. Tuż po długiej sesji został zagadnięty o zestrzelenie lotu MH17 nad Ukrainą (obwód doniecki) 17 lipca 2014 roku.
O tragedię 283 pasażerów i 15 członków załogi zapytał dziennikarz BBC.
Zapytałem dzisiaj Władimira Putina, czy nie myśli, że już czas, aby Rosja wzięła odpowiedzialność za zestrzelenie lotu MH17 - napisał moskiewski korespondent BBC na Twitterze.
Rosyjski prezydent nie uznał jednak, że już czas. Odpowiedział krótko i dosadnie:
Całkowicie odrzucamy to, co przedstawiono jako dowody. One nie dowodzą niczego - powiedział Władimir Putin.
Proces w Holandii ma się rozpocząć w 2020 roku. Prokuratorzy z międzynarodowego zespołu śledczego oskarżyli 3 Rosjan i jednego obywatela Ukrainy o zestrzelenie boeinga 777, którego rejs był oznaczony symbolem MH17. W komisji śledczych zasiadają przedstawiciele Malezji, Ukrainy, Belgii i Australii oraz kraju tulipanów. Prym w niej wiodą właśnie Holendrzy, a na czele zespołu stoi holenderski prokurator generalny. Większość ofiar (193) na pokładzie samolotu Malaysia Airlines pochodziła z Holandii.
Oskarżeni o strącenie MH17 to:
- Igor Girkin (znany także jako Igor Striełkow) - były pułkownik rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa, który w zbuntowanym Doniecku pełnił funkcję ministra obrony,
- Siergiej Dubiński - zastępca Girkina w Doniecku, który był w stałym kontakcie z Rosją, wcześniej miał być na usługach rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU,
- Oleg Pułatow - były żołnierz jednostki GRU, w Doniecku był zastępcą szefa wywiadu,
- Leonid Charczenko - dowódca jednostki bojowej separatystów na wschodzie Ukrainy.
Władze Ukrainy zapewniły, że będą dążyć do zatrzymania Charczenki. Natomiast reakcja Malezji (samolot należał do Malaysian Airlines) na wystąpienie prokuratorów z Holandii idzie w sukurs Władimirowi Putinowi. Malezyjski premier, Mahathir Mohamad, nazwał oskarżenia Holendrów "śmiesznymi".
Od samego początku stało się kwestią polityczną, jak oskarżyć Rosję - skomentował szef rządu w Kula Lumpur.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.